Na szczęście wizyta u lekarza okazała się nieuzasadniona, chociaż wiadomo sprawdzić trzeba było.
Ja dalej będę monitorowała sytuację bo z kobiecymi sprawami nie ma żartów.
Bezapelacyjnie raz w miesiącu samobadanie !
W domu dzieje się dobrze, mam wrażenie że Julia ma teraz swoje lepsze dni, chyba ząbki przestały jej dokuczać, więc jest czas na wszystko, na prace, na chwilę dla siebie, na wieczne sprzątanie i na pichcenie pysznych rzeczy.
Z dnia na dzień Julka zachwyca nas coraz bardziej, mam wrażenie że z każdym dniem daje mi coraz więcej dumy i radości, jest niesamowita.... chociaż wiem, wiem.. to dopiero początki.
Wkraczamy tez w etap córeczki tatusia, Julka uwielbia bawić się z tatą i teoretycznie nic więcej wtedy jej do szczęścia nie brakuje, skacze, biega jak szalona, wygłupia się i bez końca się śmieje.
Lubie na nich patrzeć kiedy się bawią.
Czasem zdarza się nawet że jest delikatnie zazdrosna o Nas, kiedy się przytulamy w jej obecności, trochę się krzywi , ale co zrobisz tatuś jest wspólny hehe :)
Cała garść tego co moje.
Wszystko to moje, bez czego żyć nie mogę.
juSia
dobrze, że wszystko ok
OdpowiedzUsuńMaja też kocha zabawe z tatą!
a kasztanów nie widziałam jeszcze:)
No to super że wszystko jest w porządku :)
OdpowiedzUsuńMoja Amelka ma 4 latka i w sumie od niedawna to taka tatusiowa córeczka :))
Ala mówi , że jest "mamy ajoł(anioł)"
OdpowiedzUsuńJak widzi nas przytulających się z tatą mówi, że "mama Ali ajoł" i odpycha tatusia grożąc mu przy tym często paluchem:)
No i zapomniałabym. Super, że badania ok.
OdpowiedzUsuńZdrowie jest najważniejsze! Wspaniale, że badania w porządku! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń