niedziela, 20 lipca 2014

Czas na to co ważne.

Odkąd wróciłam do pracy każdy dzień po brzegi wypełniony jest obowiązkami.
Jest tego sporo, wiecie jak u każdej mamy, zawsze doba za krótka, zawsze jest coś do zrobienia.
Ale przychodzi ten czas, czas po pracy, weekend, bądź jakikolwiek dzień wolny i my wyruszamy.
Po prostu wychodzimy z domu i spędzamy swój czas najlepiej jak potrafimy.

I właśnie dziś zrozumiałam co to znaczy zorganizować dziecku czas.
Dziś zrozumiałam, że moje niespełna dwu i pół letnie dziecko nie bawi się tabletem, nie krzyczy że chce mój telefon i jakiegoś gadającego ziemniaka, nie wie kim jest świnka pepa i jej ulubienicą nie jest 'heloł kiti'.

Nie wie, bo nie ma czasu na oglądanie bajek. My nawet nie korzystamy z żadnej telewizji cyfrowej, nie ma sensu płacić za telewizję, której się nie ogląda. Mamy telewizję naziemną, przeznaczoną na deszczowe dni :)

Może nie jestem matką tradycjonalistką, może robię nie tak jak wszyscy, ale kiedy wracam do domu o 17 wcale nie staje do garów, nie gotuję obiadu, nie sprzątam (jeśli znajdę czas robię to wieczorem) po prostu zabieram najpotrzebniejsze rzeczy i ruszamy na rower, na plac zabaw, na lody, do ludzi.

Nasze dni wypełnione są spotkaniami z rodziną i znajomymi  na świeżym powietrzu. Spotkaniami, które uwielbiamy my i nasze dziecko.  

Owszem kiedy dobiega koniec pracy, zmęczenie daje się we znaki, kręgosłup trochę jęczy od siedzenia przy maszynie  ale wszystko mija kiedy pomyślę że przecież szkoda dnia !
I cieszy nas ogromnie kiedy widzimy jej uśmiech na hasło WYCHODZIMY !
Robi siusiu, zakłada buty, zabiera plecaczek i stoi przy drzwiach zadowolona.

Każdego dnia padamy ze zmęczenia, ale jesteśmy szczęśliwi.








Mommy On





3 komentarze:

  1. My jesteśmy trochę starsze, znamy tablet, komórkę kochamy peppę. Ale tak jak Wy na hasło - wychodzimy - stoimy gotowe do startu.... Bo czas leci nieubłaganie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja 5latka zna sporo bajek tych z tv, zna tablet,zna gry na telefonie (ba sama sobie je już ściąga), ale mimo to bardzo dużo czasu spędzamy poza domem. Teraz,gdy pogoda dopisuje a i wakacje od przedszkole odwiedzamy bibliotekę na wakacyjnych zajęciach, park, fontanny i oczywiście kąpiele w basenie w babcinym ogrodzie. Rano ogarniamy z wierzchu co trzeba,bo i o 7rano nie ma sensu jeszcze wychodzić ;) pakujemy manatki i już nas nie ma... Nawet moja ciąża nie stanowi problemu - ciągle wszystkim muszę powtarzać,że im mniej jem i więcej się ruszam tym lepiej się czuję :)) a do tego waga w 30tc tylko 3,5kg na plus ;)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...