Dla Juliśki rzecz jasna.
Czternaście miesięcy minęło... hmm sama nie wiem kiedy, czasem łapię się na tym że nie wiem jaki jest dzień tygodnia. Czas pędzi. Tyle się dzieje. A dla mnie doba oczywiście za krótka.
To niesamowite, że za piękny dzień uważałam ten w którym urodziła się Julia. A teraz okazuje się, że każdy następny jest jeszcze piękniejszy.
Jest coraz fajnej, śmieszniej, ciekawiej, czasem trudniej, bo zaczyna się prawdziwe wychowanie, ale .... i tak jest czadowo !
W wieku 14 miesięcy Julka dopiero się rozkręca
Mówi już: doble (dobre), dobdie (dobrze), daj, dać, oć, jadą ( z piosenki jadą, jadą misie...), o tu, Juja (Jula), am. Coraz łatwiej się nam dogadać i jest całkiem wesoło.
Pięknie się załatwia na toalecie z użyciem nakładki w kształcie nocniczka.
Z ogromnym zapałem chodzi, nawet próbuje biegać, czasem zdarza się złapać zająca :).
Wchodzi gdzie sie tylko da, na krzesło, na pufę, chowa się wszędzie od mamy i taty.
Pokazuje paluszkiem w książeczce gdzie jest kotek, jajo i mleczko.
Straszliwy z niej pieszczoch, przytulakom nie ma końca.
Zajada drugie danie sama widelcem, ja jest w 7 niebie, a mama dumna z nauki samodzielności.
Nikogo się nie boi, nie wstydzi, gdziekolwiek pójdziemy jest duszą towarzystwa.
I uwaga, uwaga dziś Jula poszła spać bez monia ! hmm zaczynamy odzwyczajanie od zasypiania ze smokiem, tylko do tego jednego celu jej służył, trzymajcie kciuki, żeby misja się powiodła. Narazie staram się rekompensować brak monia, mizianiem po włoskach. Dziś podziałało.
Zobaczymy jak będzie dalej.
Hi five ! moje drogie mamy :)
juSia
Kochana:):):)
OdpowiedzUsuńKażdy kolejny dzień odkrywa nowe umiejętności naszych pociech i każdy jest wyjątkowy i piękniejszy od poprzedniego:)
OdpowiedzUsuńCudowna :-). To niesamowite osiągnięcia jak na taki wiek :-).
OdpowiedzUsuńJustynka ciesz się każdym dniem bo teraz przeżywacie najpiękniejszy okres :) Z doświadczenia wiem że później będzie już tylko gorzej :)
OdpowiedzUsuńKurcze własnie wiem ! Wcinam teraz zycie wielką łyżką :D Tyle sie dzieje i fotografuje bez końca.
UsuńŻyczę udanego odstawiania monia:)
OdpowiedzUsuńu nas już minęły 3 dni od kiedy Martynka postanowła rozstać się z nim sama :D
brawo, mam nadzieję że u nas tez pójdzie tak jak u Was
Usuńcudowna!
OdpowiedzUsuńu nas zaraz 209 m-cy i nie wiem kiedy...
powodzenia ze smoczkiem.
Jestem pod wrażeniem ile już potrafi!! :))))))
OdpowiedzUsuńCudowna jest :)))))
Super osiągnięcia :)
OdpowiedzUsuńŚliczna Julcia :*
super pannica z Julci!
OdpowiedzUsuńnajpiekniejszy okres w zyciu dziecka mozesz teraz obserwowac
moj syn we wrzesniu skonczy 6 lat....nawet niewiem kiedy to zlecialo
x
x
x
U Nas smok też usypianiowo ale trudno oduczyć :(
OdpowiedzUsuńCo do miziania już raz tak nauczyłam i potem chciała tylko miziania i miziania,
a zasypiać nie chciała spryciula;P
Wiadomo jednak, że każde Dziecie inne!
Trzymamy kciuki za powodzenie misji! :P
zasypianie jeszcze jakoś idzie, obywa się bez placzu, ale nie wiem jak to będzie przy naszym ząbkowaniu
UsuńGratulacje :D Trzymam kciuki za walkę ze smokiem ;)
OdpowiedzUsuńU nas 26 miesięcy minęło nie wiem kiedy...
OdpowiedzUsuńKiedyś córcia też się nikogo nie bała, była wręcz duszą towarzystwa, ale od 2 miesięcy to wstydnisia nr1!! Wstydzi się nawet znajomych, których przez kilka tygodni nie widziała, ale to na pewno tymczasowy etap:)
Pozdrawiamy i zapraszamy do Nas na bloga również do Julki;-)
juliettafashion.blogspot.com