środa, 29 stycznia 2014

Najprostsze DIY jakie robiłam

Kuchenne DIY.
U mnie w domu nie jest jak u wszystkich ludzi. Ja nie lubię jak u wszystkich.

Ale lubię oryginalnie, ciekawie i co raz częściej eco, choć nie dam się zwariować do reszty :)

I proszę Was tak oto powstał, moim zdaniem ciekawy i oryginalny, a zarazem banalnie prosty i szybki w wykonaniu stojak na noże DIY.

Żeby go wykonać potrzebujemy :

1. makaron typu spaghetti , który łamiemy do wysokości pojemnika w którym będzie się znajdował.
2. oraz ów pojemnika, jeśli szkło jest grubsze, ładniej wygląda




2. Mówiłam że będzie prosto :) Ekhm jedyne co trzeba zrobić to wstawić ostre przyrządy kuchenne/



Prościej i taniej to już się chyba nie da.
Makaron ok 3 zł
Szklany pojemnik 9 zł

Efektownie?
Podoba się Wam, czy wolicie drewniane stojaki na noże?
Mommy On
juSia

wtorek, 28 stycznia 2014

Nawet nie wiem jak mam to nazwać.

Dużo się słyszy, dużo się ogląda, bywa że któraś z Was sama tego doświadcza.

Nie piszę dziś o sobie, bo w moim przypadku wszystko skoczyło się dobrze i było nie najgorzej, nie mam na  co narzekać.

Niby jestem już mamą, niby w ciąży nie jestem, niby temat chwilowo mnie nie dotyczy..
A jednak ciągle o tym myślę i nie daje mi to spokoju.

Dlaczego w Polsce pomimo świetnego sprzętu, wykwalifikowanych lekarzy, mamy naprawdę sporo świetnych specjalistów,
pytam ! Dlaczego w Polsce nie szanuje się kobiety która wymaga hospitalizacji, kobiety ciężarnej która w godności i z myślą o najpiękniejszym dniu w jej życiu chce urodzić dziecko, kobiety która z jakiegoś powodu ciąże ma niefizjologiczną, wreszcie kobiety która straciła swoje dziecko i nie potrafi poradzić sobie z tak straszną traumą.

Dlaczego kobiecie, człowiekowi szacunek się nie należy?
Nie ważny jest wiek 15, 25 czy 30 lat.

Dlaczego w placówkach służby zdrowia traktowane są przedmiotowo, niejednokrotnie miesza z błotem.
Nie daje się należytej opieki, albo choć dobrego słowa.

Dlaczego kiedy ja idę do pracy daję z siebie wszystko, 100% przez cały dzień, a ktoś inny lekarz, pielęgniarka, położna, jaśnie pani rejestratorka z izby przyjęć nie.

Niech ktoś mi wytłumaczy w czym jest problem?
Dlaczego w polskim szpitalu tak często popełniane są błędy lekarskie?
Dlaczego choć ciśnienie u ciężarnej wysokie, a tętno u dziecka ledwo wyczuwalne ... cięcia się nie robi, albo dopiero w ostatniej chwili? Bo operacja drogo szpital kosztuje? To argument jest?

Czy my naprawdę nie możemy nic z tym zrobić?
Nie chcę być bezczynna. Nie zgadzam się z tym.

Niech lekarz będzie lekarzem, specjalistą, niech ratuje ludzi ! Czy nie takie jego powołanie?
Czy powołanie nazywa się ' 2000 do kieszeni kitla?

Ja rozumiem 'smarowanie', korupcja jest była i będzie, ale do jasnej cholery nie handlujmy ludzkim życiem.
Jak dasz w kieszeń cc będzie, nie dasz ...  niech się dzieje wola Boska :|


Naprawdę nie jest tak że moje współczucie dla mam kończy się w momencie końca 'Faktów'
Tak samo mogłam być potraktowana ja, szczęśliwie tak nie było.
Myślę  o tym sporo i mam w sobie wiele niezgody i nie zrozumienia  dla obecnej sytuacji w polskim szpitalu.
Jednak najgorsze jest to, że czuję się bezradna.

Mommy On
juSia

środa, 15 stycznia 2014

Nie nudzimy się

Bądź co bądź zima dopiero idzie.
Wieczory i popołudnia długie. A dzieci wymagające,  dzieci chcą się bawić, chcą zaskarbić sobie nasz czas i uwagę.

Powiem szczerze, nie przepadam za wizytami w sklepach z zabawkami, ale jesli już tam wchodzę to szukam czegoś oryginalnego.
Tak, lubimy oryginalne zabawki, ale słowa oryginalne nie mylić z np. Fisher *** itp.
Jeśli już jesteśmy w takim miejscu to zawsze szukamy czegoś co przez zabawę nauczy.
Czegoś co sprawi że popołudniowe, domowe godziny wypełnią się  zabawą całej trójki.
Cieszy mnie to że gdziekolwiek na zakupach nie będę, czy w Empiku, czy w sklepie zabawkowym, czy w dobrej księgarni lub po prostu Rossmanie, wszędzie mogę kupić CzuCzu i to w bardzo przystępnej cenie.
A nawet jeśli coś wydaje mi się tyci drogie, to i tak nie mam oporów przed zakupem, bo wolę to niż kolejnego pluszaka, czy plastikową lalę.

Zaczęło się od pierwszego Memory, które ciągle jeszcze służy nam do nauki zwierzątek, a niedługo posłuży do trenowania pamięci.

Za to kilka dni temu, moje serce skradły Puzzle ze zwierzątkami z farmy. Pierwsze Julkowe puzzle.
Duże, kolorowe, no i znów zwierzątek na nich cała masa.
Dwulatce bardzo przypadły do gustu i teraz chętnie biegnie po nie do pokoju.

Zachwyca to że są kolorowe, że solidnie wykonane, że zapakowane tak, żeby wszędzie można je było ze sobą wygodnie zabrać.

Jasne że są bajki w tv, jasne że Pou na tablecie, że Masza i Niedźwiedź i Kot Prot, ale od niedawna jest i CzuCzu i na pewno zostanie z nami na długo.





Mommy On
juSia

wtorek, 14 stycznia 2014

Kobieta? Torba?

I to jest dobre pytanie !
Młoda ze mnie mamusia i nie zawsze chciałam dobrze się odżywiać, może nie zawsze przywiązywałam do tego wagę.

Ale z biegiem czasu, wiadomo ciąża, nadliczbowe kilogramy, dla których mąż był bardzo wyrozumiały, ja nie koniecznie.
Przerażała mnie wizja kobiety 'torby'. A tak, tak wiem jak to brzmi, ale nie każda mamusia dba o siebie po porodzie, niektóre wręcz jakby zapomniały że lustro jest w domu.
Zgadzam się dziecko najważniejsze ! najukochańsze ! ale gdzie w tym wszystkim kobieta, jej piękno, jej seksualność, jej kochający mąż?

Otóż prawdą jest że w moim przypadku okres wracania do figury z przed ciąży miał ogromny wpływ na moje spojrzenie na odżywianie.

Cesarka? Ból? Kobieta zgięta w pół? Owszem ale do 2-3 doby po porodzie potem systematycznie sprawność wraca, ból odchodzi. Kobiety które rodziły przez cięcie, myślę że zgodzą się ze mną, że nie taki diabeł straszny jak go malują. Nie boli to wszystko aż tak, i do zdrowia też wraca się w szybkim tempie.

Mam wrażenie że kobieta, matka, często wiele sobie odpuszcza.
Że mama to już nie atrakcyjna?
Że podobać się już nie trzeba?

Po stokroć atrakcyjna i po stokroć podobać się trzeba, choćby sobie codziennie rano, choćby dla męża, który przecież tak kocha, chociaż czasem o tym mówić nie umie.

Dla mnie macierzyństwo, to nauka zdrowych nawyków żywieniowych, razem z maluchem.
Od początku do teraz i będzie jeszcze zdrowiej, lżej.
Choćby w domu zakupów żadnych nie było to zupa i tak się znajdzie, dla nas i dla dziecka, bo zupa to ważny posiłek w ciągu dnia, nie tylko dwulatka.
 A i sałatę dziecię nasze wcina. Bo sałata nie tylko dla królika i my razem z nią.
Gości na stole często pod różnymi postaciami i szczerze mówiąc zajadamy się nią.

Stół tez ważna rzecz, bo Julka chętniej zjada posiłki kiedy siedzi z nami przy stole.
Takie wspólne posiłki bardzo cieszą a i maluch dumnie towarzyszy rodzicom przy posiłku.

Ja matka, za chwilkę dwudziestopięcioletnia, z dumą mówię nie ' torba ' bo ćwiczenia z Ewką mi nie straszne,  zdrowo żyć zamierzam bo  jeszcze kupa życia przede mną. A ślubny kocha mocno i dla niego i dla siebie warto być piękną !






Podzielacie moje zdanie?
Macie potywację?
Jecie zdrowo? 

juSia
Mommy On

środa, 8 stycznia 2014

Czy to już?

Matka i ojciec szczęśliwi jak nigdy.
Cieszą się jak dzieci.

W życiu byśmy nie pomyśleli że się uda.
Że teraz, że zimą.

Tadamm ! Julia nie nosi pieluszki już w sumie 5 dni. Same majteczki, same samiusieńkie, śliczne majteczki.
Noce, hmm powiem Wam że zaryzykowaliśmy. Jedna, druga, trzecie noc w suchym pampersie, więc nałozylismy majteczki i połozylismy dwa wielkie podkłady pod prześcieradło. I co? I sucho !

Rozumiecie moją radość?
Duma nie z tej ziemi.

Dokładnie na miesiąc przed drugimi urodzinami Julka śmiga bez pamperka.
5 pełnych dni bez żadnej wpadki.

Kiedy jesteśmy poza domem, czasem zawoła siusiu i potrafi wytrzymać, zanim dojedziemy do domku.
Nie mówię że tak zostanie, bo nie wiem, ale mam cichą nadzieje, że pielucha do nas już nie powróci.

Jula fajnie z nami 'współpracuje' choć myślę, że to zasługa szybkiego oswojenia z nocniczkiem.
Zaczęła  z niego korzystać, kiedy tylko dobrze usiadła.

________________________________________

Jezu drogi ! Dziecko mi rośnie ... tak szybko.
Nie wiem kiedy to wszystko, a zaraz w domu będę miała dwulatkę.
Szaloną, ruchliwą, gadatliwą, piosenki śpiewającą.

W jej czarne oczy napatrzeć się nie mogę.




A jak z odpieluchowaniem Waszych maluchów?
juSia

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...